Archiwum 06 maja 2004


maj 06 2004 Chwile Ulotne - Paktofonika
Komentarze: 12

Kocham tylko tych co na to zasłużyli
Jeszcze nie szeleszczę kasa
Tak jak klase z winyli
Więc nie przepuszczę żadnej chwili
Gdyż żyję na kreskę
W każda chwilkę wbijam szpilkę
Jak pineskę w deskę
Życie jem jak Milkę
Bowiem wiem że jestem lsnieniem
I okamgnieniem
Że będę wspomnieniem
Za pozwoleniem, sprawdz to
Zanim schowasz dzień pod powiekami
Powiedz co z twoimi nie pozałatwianymi sprawami
Czasami wręcz zasysam otoczenie moimi receptorami
Zachwycam się chwilami jak dobrymi produkcjami
Film na siatkówce zdobywa nagrodę Grammy
Za brak porównania z celuloidami
Momentami pomiędzy oddechami
Życie falami tsunami
Zalewa doznaniami i bodzcami
Razem z chłopakami chodzimy po miescie
Kilkanascie centymetrów ponad chodnikami
Taktowani przez dwa tysiac dwiescie
Przygniatani problemami
Ciagle na podescie
Z mikrofonami w ciagłym manifescie
Wezcie sprawdzcie to
Bo to widać w każdym gescie
Jestescie, więc zauważcie to nareszcie
Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek
Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek
Odważcie się, zróbcie ten krok
Podniescie wzrok
Na razie, strzałka, mówił Fokusmok

Łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka
Chwile ulotne chwytam
Jak sygnał satelita
I ta różnica
Nie krażę po orbitach
Lecz twardo stapam po chodnikach
Chcę żyć aktywnie nim wyciagnę kopyta
Jest pewna dewiza która znam
Carpe diem
Uznaja ja ludzie, z którymi gram
O tym wiem
Z każdym dniem łapię chwile
Ulotne jak motyle
Na stałe
Koduję we fragmentach badz całe
Zapamiętałem już ich bez liku
Wszystkie mam w sobie
Żadnej w pamiętniku
Zas w notatniku badz w kalendarzyku
Notuję zadania i termin wykonania
Zgroza
Gandzia zostawia slady jak sanek płoza
A pamięć zawodna jak prognoza
To skleroza
Poza tym istnieje sprawnych komórek doza
Chwile przychodza tam jak koza do woza
Raz łapię chwile
Te słodziutkie choć krótkie
Innym razem te
Bezpowrotne i ulotne

Łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka

Życie nasze składa się z krótkich momentów
Cudownych chwil czy przykrych incydentów
Niczego nie przegapię
Wszystkie je łapię
Korzystam z talentu
Przelewam go na papier
Więc łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka
Dbam, by chwile ulotne jak notka
Nie uleciały jak ulotna plotka
W niepamięć
Każdy gest i każde zdanie
Obrazy przed oczami
Zawieszone jak na scianie
Te wramię
To jedno co na pewno zostanie
Reszta przeminie jak znoszone ubranie
Dwadziescia lat minęło jak jeden dzień
Nie masz co wspominać?
Lepiej swe życie zmień
Póki czas
Nie czeka na nas
Więc zaspiewaj jeszcze raz
Mamy po dwadziescia lat
Przed soba cały swiat
Przed soba cały życia szmat
Więc jestem rad
Z każdego poranka i wieczoru
Dawno już dokonałem wyboru
I jestem dyspozytorem własnych torów
Spełniam się w muzyce hard core'u
I wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie
Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie
Jak czasy podstawówki
Zbite butelki, ubite lufki
Starte zelówki w podróży
Polowanie na chwile się nie dłuży, się nie nuży
Łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka

pati_14 : :